Motywacja czy nękanie? Scena z Mistrzostw Świata, która daje do myślenia.
Motywowanie zawodowych sportowców a motywowanie pracowników.
Poniższa scena robi wrażenie.
To przerwa w meczu Arabii Saudyjskiej z Argentyną. Arabia przegrywała, ale po przerwie strzeliła dwie bramki i sprawiła olbrzymią sensację, wygrywając z jednym z faworytów piłkarskich Mistrzostw Świata.
Gdyby jednak nie byłaby to szatnia, a firmowe biuro, to zrobiłby się skandal, że jest to nękanie pracowników.
Czy piłkarze mogą być inaczej traktowani niż pracownicy?
Takie pytanie przyszło mi do głowy, gdy obejrzałem ten film i jednocześnie przypomniałem sobie alarm podnoszony przez niektóre osoby po tym, gdy Elon Musk oświadczył, że w Twitterze mogą pracować jedynie ci, którzy będą pracować tak hardcorowo, o jak on.
Gdzie jest granica zdrowego motywowania?
Czy prezes firmy może — w granicach prawa — zarządzać swoją firmą w taki sposób, jaki jego zdaniem jest najlepszy do osiągnięcia sukcesu? Czy ja, zarządzając Elementem, mam wolność doboru metod motywowania pracowników?
Zobaczcie wideo:
Nie wiem gdzie jest złoty środek, ale na tę chwilę moje przemyślenia są następujące:
- Każdy, kto prowadzi swój biznes, powinien mieć wolność — w granicach obowiązującego prawa — stosować takie metody zarządzania, jakie uważa za stosowne.
- Żaden pracownik nie powinien być zmuszony do pracy dla pracodawcy, który stosuje nieakceptowalne dla tego pracownika metody zarządzania.
- Różne grupy społeczne, czy różne grupy pracowników, mogą potrzebować różnych sposobów motywowania. Dla jednej grupy podniesiony ton będzie interpretowany jako przejaw agresji, dla innej grupy będzie budował motywacje, koncentrację i adrenalinę potrzebną do realizacji trudnych zadań. Nie powinniśmy wyciągać pochopnych, często ogólnych wniosków, bez zrozumienia potrzeb pracowników i ich wewnętrznych zasad funkcjonowania.
- Mobbing oznacza działania lub zachowania dotyczące pracownika lub skierowane przeciwko niemu, które polegają na uporczywym i długotrwałym nękaniu lub zastraszaniu go. Tym samym incydentalne spotkania, w szczególności w sytuacjach trudnych, wymagających wyjątkowych działań, podczas których przełożony stosuje podniesiony ton i swoim słownictwem stara się wzbudzić emocję niezbędne do zmotywowania pracowników, nie jest mobbingiem.
Jakie jest Twoje zdanie na ten temat? Daj mi znać: mm@elementapp.ai
Najczęściej czytane:
- Darmowe ogłoszenia o pracę i największa lista źródeł kandydatów — największa w Polsce lista bezpłatnych i płatnych źródeł kandydatów
- Praca w HR — najnowsze oferty pracy i aktualne średnie wynagrodzenia w branży HR
- Akademia Rekrutacji — zbiór wiedzy na temat rekrutacji oraz raporty z rynku pracy.
- Gowork — jak reagować na negatywne opinie o pracodawcach — Kompleksowy poradnik dla pracodawców.
- Lobo HR — historia i pożegnanie firmy, dzięki której mam to co kocham — historia agencji rekrutacyjnej, której poświęciłem dekadę pracy.
- RODO w rekrutacji — sourcing, direct search, ogłoszenia. Wszystko co musisz wiedzieć — kompleksowy poradnik RODO w rekrutacji z naciskiem na działania typu direct search / sourcing.